A+ A A-

Joanna Grudzińska

Oceń ten artykuł
(1 głos)

Sypiając z wrogiem

„Wytrzymać w Skierniewicach z nudów latem jest nie sposób, a co dopiero zimą” rozpaczała Księżna Łowicka Joanna Grudzińska w 1823 roku w liście do przyjaciółki. Pogląd Księżnej Łowickiej podziela obecnie pewnie wiele osób.

                 Związki Księżniej Łowickiej ze Skierniewicami były nikłe. Musiała tu bywać od czasu do czasu z powodu swojego męża Wielkiego Księcia Konstantego.W 1820 r. car Aleksander I podarował włości arcybiskupie wraz ze Skierniewicami swojemu bratu, Wielkiemu Księciu Konstantemu. Jego żona - Joanna Grudzińska Księżna Łowicka nie była wybitną kobietą swojej epoki. Była po prostu bardzo ładna, miła i zalotna, wpadła w oku Wielkiemu Księciu i potrafiła być wdzięczna za awans społeczny, który ją spotkał, tolerując romanse i słynne skłonności sadystyczne małżonka. Nawet, gdy bił ją rzemieniem, aby potem pełzać u jej stóp, znosiła to z dumą. W końcu nie każda maltretowana przez męża kobieta jest Wielka Księżną. Coś za coś. Co dziwne, to małżeństwo było podobno bardzo szczęśliwe. Może po prostu układ seksualny sado-maso im odpowiadał.

                Wielki Książę Konstanty poznał swoją przyszłą żonę Joannę na balu. Tak bardzo zauroczył się jej urodą, że rozwiódł się ze swoją małżonką Księżniczką Anną Juljanną Sasko-Koburską (którą maltretował i która prawie całe małżeństwo spędziła u swoich rodziców) i zrzekł się prawa do tronu na rzecz młodszego brata cesarzewicza Mikołaja. Wziął z nią trzy śluby: prawosławny, katolicki i cywilny. Na znak szacunku do wyznania żony nosił podarowany przez nią medalik z wizerunkiem Matki Boskiej. Joanna, zwana w rodzinie z francuska Żanetą, zwykła polska szlachcianka, otrzymała tytuł Księżnej Łowickiej.

                Księżna Joanna potępiła powstanie listopadowe czym złamała serce swojej ukochanej siostry Antoniny zwanej w domu Antuanetką. Antuanetka, wielka polska patriotka, żona Dezyderego Chłapowskiego – generała powstania listopadowego, najwyraźniej mimo wszystko rozumiała siostrę. Wiedziała, że coś za coś. Po śmierci obie kochające się siostry spoczęły we wspólnym grobie. Mówiono, że księżna Joanna ukryła swojego męża podczas „nocy listopadowej”. Jednak dokonał tego jeden z adiutantów księcia, Kochanowski. W tym dniu księżna cierpiała w swoich komnatach na problemy nerwicowe. Księżna interesowała się też mesmeryzmem.

                Gdy Książe Konstanty zmarł Joanna obcięła swoje warkocze i złożyła do jego trumny. Sama zmarła rok potem – 29 listopada 1931r. Chorowała od kilku lat (być może na gruźlicę lub nowotwór). Umierała przy Mikołaju I, który, po jej śmierci, kazał odmłodzić ją w dacie urodzenia o 8 lat ze względu na jej młode rysy twarzy. Została pochowana w Carskim Siole, skąd jej szczątki ekshumowano w roku 1929 i przeniesiono do Rąbinia pod Śremem – do kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

            Wielki Książę Konstanty mówił o swojej żonie, że z dzikiego rosyjskiego niedźwiedzia zrobiła z niego cywilizowanego człowieka.

Register

User Registration
or Anuluj