A+ A A-

BORYKANIE SIĘ Z TRUDNOŚCIAMI

Oceń ten artykuł
(1 głos)
fot. Anna Wójcik-Brzezińska fot. Anna Wójcik-Brzezińska

Okres zimowy dał się we znaki osobom niepełnosprawnym. Nie tylko tym, które poruszają się na wózkach inwalidzkich, lecz również tym, które chodzą samodzielnie. Obfite opady śniegu uniemożliwiły wielu niepełnosprawnym wyjście z domu.

 

Człowiek zachwyca się pięknem zimowych krajobrazów. Pełne uroku drzewa pokryte śniegiem i szronem stoją sobie dumne, ubrane w białą bieliznę. Jeziora, stawy, zbiorniki wodne lśnią w słońcu. Dla dzieci zima jest radością. Mogą pojeździć na sankach, nartach, łyżwach. Kierowcy i służby porządkowe, które odśnieżają drogi już tak się nie cieszą. A co mają powiedzieć osoby niepełnosprawne fizycznie oraz ich najbliżsi? Co czują pokonując trudności, jakie spotykają na drodze w porze zimowej? Jak zmagają się z warunkami panującymi na drogach? Niepełnosprawni ruchowo, którzy pracują, chodzą do szkoły, uczęszczają na zajęcia terapeutyczne do warsztatów terapii zajęciowej lub ośrodków dla niepełnosprawnych z trudnością pokonują zaspy śnieżne na osiedlowych uliczkach. Nie wszystkie chodniki są odśnieżane na czas. Ludzie wydeptują w śniegu wąskie ścieżki, po których trudno jest przejechać wózkiem. Kiedy spychacze sprzątają śnieg z ulic, to spychają go na bok, zawalając przejścia dla pieszych.

Poruszanie się po nieodśnieżonych ulicach jest problemem, z jakim borykają się nie tylko osoby niepełnosprawne, lecz też również starsi i matki z małymi dziećmi w wózkach. Nawet ludzie sprawni fizycznie mogą mieć trudności z chodzeniem po zaśnieżonych chodnikach. Wiele osób starszych lub niepełnosprawnych rezygnuje wtedy z wyjścia z domu. Dobrze, jeśli jest ktoś, do kogo można się zwrócić, żeby zrobił sprawunki lub opłacił rachunki. Lecz nie wszyscy mogą liczyć na taką pomoc. I co wtedy?

Gdy osoba niepełnosprawna pracuje i musi pozostać w domu z powodu nieprzejezdnych ulic, to musi wziąć sobie w tym czasie urlop. Czy ma marnować urlop na siedzenie w domu i patrzenie przez okno na piękne krajobrazy zimowe? Czy nie można wykorzystać go lepiej w okresie wiosennym bądź letnim?

W warsztacie terapii zajęciowej kiedy uczestnik nie przyjedzie na zajęcia, to ma dzień nieobecności. Nie uczestniczy w zajęciach z powodu opadów śniegu.

Czy ktoś zastanawiał się kiedyś nad tymi problemami? Czy jest w stanie zrozumieć człowieka, który boryka się z pokonywaniem zaśnieżonych ulic? Czy ktoś uwierzy na słowo takiej osobie, czy dopiero wówczas jeśli zobaczy to na własne oczy? Te osoby nie żądają szczególnego traktowania np. noszenia ich na rękach. Pragną tylko normalnie żyć i funkcjonować jak sprawni, zdrowi, również okresie zimowym. Czy walczą o zbyt wiele?

Osoby niepełnosprawne mieszkają w różnych miejscach miasta. Nie ma osiedli przeznaczonych wyłącznie dla ludzi niepełnosprawnych, więc chyba nie na miejscu jest argument, że dla jednej osoby nie opłaca się wysyłać pługa, aby odśnieżyć osiedlowe uliczki. Na osiedlu mieszkają również inni ludzie, matki z małymi dziećmi, osoby starsze. Ludzie mają samochody, którymi nie mogą wyjechać z osiedla. Czy odpowiedzialni za utrzymanie osiedlowych uliczek i chodników w czystości nie zauważają tych mieszkańców.

Rzecznik Praw Obywatelskich w publikacji pt. „Najważniejsze wyzwania po ratyfikacji przez Polskę Konwencji ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych” zawarł wytyczne i rekomendacje dla parlamentu i administracji publicznej oraz różnych podmiotów społecznych w związku problemami wynikającymi z wieloletnich zaniedbań w działaniach na rzecz osób niepełnosprawnych.

Czy tak trudno jest w okresie zimowym przygotować punkt, gdzie osoby niepełnosprawne bądź starsi ludzie będą mogli zadzwonić i zgłosić potrzebę odśnieżenia osiedlowych uliczek przy ich posesjach. Taki punkt powinien działać w urzędach miast czy gmin i przekazywać zgłoszenia odpowiednim służbom drogowym.

Wiadomo, że w takim mieście jak Skierniewice za mało jest zarówno sprzętu, jak i ludzi, aby całe miasto było odśnieżone od ręki. Z tej sytuacji można znaleźć wyjście. Można wysłać do odśnieżania osiedlowych uliczek osoby mające zaległości w płaceniu czynszu, żeby odrobiły swoje zadłużenie, można zatrudnić na okres zimowy bezrobotnych zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy. Z tej opcji skorzystał w tym roku prezydent miasta Skierniewice, Leszek Trębski, który zgłosił w PUP-ie potrzebę zatrudnienia w ZUM-ie ludzi do odśnieżania ulic i chodników w mieście. Po rekrutacji zatrudniono za minimalne wynagrodzenie dwadzieścia osób na trzy miesiące. Chętnych do odśnieżania było dużo więcej. Potrzebne są fundusze na zakup sprzętu oraz na pensje dla okresowych pracowników. To dobra wola władz lokalnych, żeby w razie potrzeby wygospodarować na ten cel fundusze z budżetu miasta na dany rok. Wiadomo, że nie wszystkie zimy będą takie, jak obecna, która dała się we znaki szczególnie osobom niepełnosprawnym.

Za dziewięć miesięcy znów będzie zima. Może warto byłoby już teraz zacząć myśleć o przygotowaniach do niej tak, aby pozwolić osobom niepełnosprawnym normalnie funkcjonować w społeczeństwie w okresie zimowym. Pomyśleć o tym, aby stworzyć warunki równego dostępu osób niepełnosprawnych do dóbr publicznych poprzez odśnieżanie dróg, chodników i osiedlowych uliczek. Nie tylko mówić o równym traktowaniu osób niepełnosprawnych, lecz również słowa te wprowadzać w czyn. Czy to tak wiele?

Tomasz Skoneczny

Register

User Registration
or Anuluj