srebrzystych trelach skowronków,
powietrzu pełnym westchnień
ziemi słońcem pieszczonej,
pragnieniach buszujących
w sercach młodych i starych,
nadziejach więdnących
prędzej niż wiosenne kwiaty,
o jej zawsze zaskakujących
powrotach,
co jeszcze mogę napisać
o wiośnie?
POWRÓT
Z dalekich krain
z bocianami przyleciała
wyschłe trawy – ożyły
szmaragdową zielenią,
kwiaty – zalśniły
kolorami tęczy,
uśmiechnęły się sczerniałe twarze
świątków przydrożnych ,
ptaki jęły wyśpiewywać
miłosne preludia.
A my?
MARZEC
senny poranek
widno ale nadal szaro
światło bezradnie
z mrokiem się mocuje
wiosna już w progu
lecz kapryśny marzec
w szronu koronki gałęzie ubiera
sople rozwiesza posypuje śniegiem
oczy znużone bielą i szarością
daremnie wypatrują
soczystej zieleni
kwiatów i słońca
nie lubię marca
Wiesława Maciejak