Najbardziej znanym przedstawicielem rodziny jest Leopold Gansner, (1845r.-1929r.), skierniewiczanin, pół krwi Szwajcar, obywatel ziemski, weteran Powstania Styczniowego 1863 roku. Już jako 18 letni chłopak brał czynny udział w powstaniu, był ranny w starciu na ówczesnym przedmieściu Skierniewic, na terenie majątku Węgrzynowiczów, (obecnie przy ulicy Mszczonowskiej). Działania powstańców w mieście były ograniczone, ponieważ stacjonował tu silny garnizon wojsk carskich. Pomimo tego na wschodnich peryferiach miasta doszło do potyczki. Podczas starcia powstańców z wojskami carskimi spłonął folwark Węgrzynowiczów, znajdujący się w okolicy dawnych zakładów „Amanda”, a na jego terenie Kozacy dokonywali egzekucji pojmanych powstańców. Za swoje zasługi w walce z zaborcą Leopold odznaczony został Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Leopold Gansner zmarł w Skierniewicach i pochowany został na cmentarzu św. Józefa. Wśród innych powstańców wymieniany jest także Franciszek Gansner.
Rodzina Gansnerów była liczna. Sam Leopold miał ośmioro dzieci: pięciu synów i trzy córki. Jeden z synów, Józef był architektem w Warszawie, drugi - Władysław właścicielem gospodarstwa rolnego przy ul. Mszczonowskiej. Jego syn Gracjan od 30 lat mieszka w Zurychu w Szwajcarii. Trzeci syn Leopolda Jan był z zawodu rzeźnikiem, mieszkał z rodziną przy obecnym placu św. Floriana w Skierniewicach. Dzięki Janowi, Skierniewicki Cech Rzeźników wystawił na nieruchomości ojca przy ulicy Mszczonowskiej (obecnie teren „Białego Domu”) krzyż po epidemii cholery panującej w Skierniewicach w 1884 roku. Aktualnie krzyż ten stoi na placu pp. Ładyńskich na rogu ul. Konopnickiej, przeniesiony podczas budowy ówczesnego Domu Partii. Jedna z córek, wyszła za mąż za Śmiechowskiego, który był oficerem w wojsku carskim w Rosji. Z trójką dzieci wyjechała za mężem do Rosji. Mąż tam zginął, a wdowa wróciła do Skierniewic i zamieszkała przy ulicy Rawskiej.
Potomkowie Gansnerów w większości przypadków mieszkali w Skierniewicach i pochowani zostali na tutejszym starym cmentarzu. Na cmentarzu św. Józefa spoczywają przedstawiciele trzech pokoleń. Nie wiemy kiedy rodzina Gansnerów przybyła do Skierniewic. Dziadkowie Leopolda: Flury (1787r.-1838r) i Katharina z Nuttów (1785r.-1858r) urodzili się i zmarli w Szwajcarii. Ojciec Leopolda, Johann (ur. 1816r) wyemigrował do Polski z Pratigau w Szwajcarii wraz z bratem Christianem. Leopold urodził się już w Skierniewicach.
Informacje udostępniła Małgorzata Lipska-Szpunar z Regionalnej Akademii Twórczej Przedsiębiorczości.
Aneta Kapelusz
Fot. RATP