A+ A A-

Dworzec Carski

Oceń ten artykuł
(8 głosów)

Mieszanie historii i architektury dwóch dworców kolejowych w Skierniewicach: istniejącego po dzień dzisiejszy ( z 1875 r.) oraz nieistniejącego (z 1845r.) skłaniają do przypomnienia ich historii. Niejasno przedstawione dzieje obu dworców są przyczyną utożsamiania obydwu a często także sugerowanie, że tzw. „carski” stanowił pierwotną postać dworca obecnego. Oto na początek krótka historia pierwszego skierniewickiego dworca.

Linia kolejowa zaprojektowana w 1835 r. łącząca Warszawę z Wiedniem, licząca na terenie Królestwa Polskiego ok. 250 km. stanowiła ogromne osiągnięcie I. poł. XIX w. Skierniewice miały być jednym z pierwszych węzłów kolejowych na tej trasie, niezbędny był reprezentacyjny dworzec, który ponadto miał być dostosowany do potrzeb dworskich z uwagi na częste wizyty rodziny carskiej w ich letniej rezydencji w dawnym pałacu prymasowskim.

Budynek dworca został zaprojektowany przez jednego z najwybitniejszych architektów (projektanta przebudowy Katedry Warszawskiej) Adama Idźkowskiego (1779-1879) w stylu mauretańskim zwanym także arabskim. Styl mauretański rozwinął się w krajach pozostających pod wpływem sztuki islamu, głównie w Hiszpanii i w Afryce.

W pewnym okresie stylów stanowił podstawę architektury Hiszpanii. Charakteryzował się lekkościś, smukłością kształtów, strzelistą formą, bogatą ornamentyką (arabeski) i wykorzystaniem różnokolorowej terakoty do celów dekoracyjnych. Sztuka hiszpańska wywierała raczej nikły wpływ na Europę. Dworzec tzw. carski, dziś już nieistniejący, znajdował się w parku przy pałacu w pobliżu mostu kolejowego na rzece Łupii, po drugiej stronie torów, naprzeciwko dzisiejszej parowozowni. Linia kolejowa omijała teren miasta w odległości 1 km. Kolej żelazna była nie tylko szybszym od powozów środkiem lokomocji, potężnym stymulatorem rozwoju gospodarczego, ale także wpływała na życie towarzyskie ludzi korzystających z „przejażdżek” pociągami. Już od 1845 r. kształtowały się zwyczaje związane z podróżowaniem koleją. Pierwsze stacje to nie tylko swego rodzaju węzły komunikacyjne, to także ośrodki spotkań towarzyskich i rozrywek. Na dworcach bowiem – dla wygody i zadowolenia podróżnych, urządzano piękne restauracje oraz sale zabaw. Dzięki temu niedzielne przejażdżki warszawian np. do Skierniewic, będące wówczas atrakcją samą w sobie, kończyły się wystawnym obiadem przy udziale towarzyszącej temu orkiestry.

W pierwszych informacjach o budowli w Skierniewicach dworzec występuje jako foksal lub jak w opublikowanym w 1843 r. projekcie architektonicznym - kaffenhauz, gdzie wyraźnie została zaznaczona jego funkcja towarzyska. Projekt Idźkowskiego „Kaffenhauzu i restauracji przy stacji kolei żelaznej w Skierniewicach przy ogrodzie cesarskim” należał do najlepszych dzieł nurtu orientalnego w architekturze polskiej XIX w.

 

Przypuszcza się, że orientalną szatę otrzymał nie tylko dlatego, że miał mieścić kawiarnię (kawa ludziom XIX wieku nieodparcie kojarzyła się z Bliskim Wschodem), ale przede wszystkim dlatego, że stanowić miał ważny składnik rezydencji carskiej. Romanowowie chcieli uchodzić w opinii Europy za władców Wschodu i o tym właśnie miał przypominać oficjalnym gościom przyjeżdżającym do Skierniewic orientalny wystrój dworca kolejowego wzniesionego tuż przy letniej siedzibie carów rosyjskich.
Orientalna szata czyli podkowiasto spłaszczone łuki zamykające okna, liczne wieżyczki i ryzalit nad wejściem głównym - wszystko to miało symbolizować wschodnie tradycje i dążenia ówczesnych właścicieli ( od 1831 r.) i użytkowników pałacu.
Wewnątrz budynku znajdowała się duża okrągła sala podparta na środkowej kolumnie, zajmująca przestrzeń dwóch kondygnacji, otoczona dwoma piętrami galeryjek. Salę otaczały pomieszczenia pomocnicze. Parter budynku mieścił poczekalnię oraz reprezentacyjne pomieszczenia carskie. Opublikowany w „Tygodniku Ilustrowanym” w 1872 r. drzeworyt przedstawiający elewację dworca ( ilustracja 3) od strony torów nie jest odzwierciedleniem rzeczywistego projektu dworca, zawiera uproszczenia, które trzeba przypisać interpretacji rytownika.
Stare przekazy głosiły, że dworzec budowali jeńcy tureccy. Uroczyste otwarcie nastąpiło 15 października 1845r. „Kurier Warszawski” z 6 X 1845 r. (wg kalendarza juliańskiego) (18 X 1845 r. wg kalendarza gregoriańskiego) nr 165 donosił: „Nieraz dzień jesienny piękniejszym jest od wiosennego, owoc piękniejszy od kwiatu. Takim dniem był dzień wczorajszy, ciepły, od rana już 12-stopniowy, widny, orzeźwiający, rozkoszny. Wdzięczni za ten dar przyrody Warszawianie, pośpieszyli na Październikówkę. Zaludniły się okolice miasta, piękne jeszcze, chociaż już nie w całkowitości zielone, ale w liściach swoich różnobarwnych, odbijające wszystkie kolory opalu. Kolej żelazna, nigdy niezmordowana, pomimo codziennych i kilkakrotnych harców, powiozła wesołe grupy Warszawian do rozkosznych Skierniewic, gdzie już spodziewano się uprzejmych Gości. Niejeden (jakeśmy przepowiadali) zjadłszy śniadanie w Warszawie, obiadował i przechadzał się w Skierniewicach, a wieczorem był tu w Warszawie w Teatrze, w Warszawie spożył kolację i w Warszawie spoczął niezmęczony bynajmniej pomimo odległej w ciągu dnia przeszło 20-milowej podróży. W Skierniewicach wczoraj było kilka zaproszonych obiadów, a na bilecikach zapraszających pisano wczoraj z rana: „Proszę cię dzisiaj na obiad do Skierniewic”, tak jakby się pisało: „Bądź jutro na obiedzie ze mną u Marego, w Zielonym Ogródku, albo Wierzbnie.”
W dwa dni później ten sam „Kurier Warszawski” opisuje pobyt w Skierniewicach:
„Zaledwie kilka miesięcy cieszymy się drogą żelazną, a już cały obyczaj zabaw spacerowych Warszawian przybrał nową postać. Dzisiejszy spacer kilku - godzinny równa się niedawnym wyprawom przynajmniej 2-dniowym...... Lokomotywa zaśpiewała.....lecimy przez piękny most sklepiony na Rawce, wyglądamy już Skierniewic. Wpadliśmy jakby do miasta szturmem zdobytego, do foxalu w guście maurytańskim podług projektu P. Idźkowskiego. Wrzawa, krzyk, stuk, służba kręciła się jak mucha w ukropie, jednakże pomału każdy coś dostał, a posiliwszy się i nasłuchawszy się muzyki, puścił się oglądać osobliwości. Wszedłszy do parku nie można opuścić altany na wysokim wiązie urządzonej, pyszny widok, tu pałac ,tam foxal, dalej most prześliczny o 3ch arkadach pod drogą żelazną, jakby bogaty klejnot, tak sztucznie i misternie obrobiony. Po zwiedzeniu pałacu, trzeba było być w mieście, a będąc w mieście, któż może pominąć Kościoła. Na wstępie, uderza wspaniały nagrobek Arcy - Biskupa Gnieźnieńskiego Antoniego Kazimierza Ostrowskiego, zmarłego w r.1784. Piękny obelisk z marmuru czerwonego, ma na sobie popiersie zmarłego, w płaskorzeźbie z bronzu złoconego, wyżej herb ,na szczycie mitra xiążęca, godność przyznana Arcy- Biskupom Gnieźnieńskim. Obok piękny Anioł z białego marmuru gasz±cy pochodnię życia. Na ścianie przeciwległej umieszczono nad sercem z bronzu złoconego, portret Prymasa Adama Ign. Komorowskiego ,zmarłego w r.1759, który pierwszy wyjednał u stolicy Apostolskiej purpurę dla Arcy-Biskupów Gnieźnieńskich, później Warszawskim przyznaną. Przy wyjściu wmurowany kamień na pamiątkę Jakóba Siemińskiego, pierwszego z fundatorów kościoła w Skierniewicach roku 1479. W grobach pod kościołem stoi wspaniała trumna marmurowa z brązami, a w niej serce Arcy-Biskupa Ostrowskiego. Jak prędko leci lokomotywa, tak również trzeba było zwiedzać Skierniewice. Odgłos dzwonka i gwizdanie machiny, zwołało podróżnych, zmrok zapadł, po ciemku więc gawędka prowadziła się, aż tu Warszawa zamigotała tysiącami światełek; każdy więc do domu z nowym projektem na przyszłość(...)”.
Dworzec obsługiwał przyjazdy cara i jego rodziny, dostojników, przyjmował pociągi spacerowe z Warszawy, ale także wykorzystywany był do potrzeb ruchu towarowego i tranzytowego. Odbywały się tam również okazjonalne przedstawienia teatralne. W roku 1848 wzdłuż parku wybrukowano i otwarto ulicę śmiałą, która miała łączyć miasto z dworcem. Budynek dworca był własnością Zarządu Księstwa Łowickiego, kolej wynajmowała tylko kilka pomieszczeń i płaciła za nie czynsz Zarządowi. W związku z rozwojem kolei i wzmożonym ruchem kolejowym dworzec okazał się zbyt mały, toteż Zarząd Kolei Warszawsko- Wiedeńskiej już w 1860 r. wykupił plac pod budowę nowego dworca.
W latach 70-tych XIX w. dobra skierniewickie car Aleksander II nadał księciu feldmarszałkowi Aleksandrowi Bariatyńskiemu za stłumienie powstania na Kaukazie. Feldmarszałek uznał, że jego własnością jest także dworzec i wymówił użytkowanie Dyrekcji Drogi Warszawsko- Wiedeńskiej. Zamienił wówczas budynek dworca w teatr, w którym, w czasie jego pobytu w Skierniewicach (czyli w okresie 1871r. – 1879r.) odbyły się tylko dwa przedstawienia.

We wrześniu 1884 r. Skierniewice stały się widownią wielkiego historycznego faktu: zjazdu trzech cesarzy, tzw. „Trzech Czarnych Orłów”: Aleksandra III, Wilhelma I i Franciszka Józefa I w skierniewickim pałacu. Dworzec pełnił wówczas swoją reprezentacyjną rolę przyjmując cesarzy, ich liczne świty, dygnitarzy i dziennikarzy. Drugiego dnia zjazdu w sali dworca odbyło się przedstawienie przygotowane przez warszawskich artystów. Specjalny pociąg teatralny wiozący dyrekcję teatru, senatorów i 130 artystów opery i baletu wyruszył z Warszawy do Skierniewic już o 9:00 rano. „Pociąg zajechał przed dawną stację a obecnie teatr. O godzinie 14-stej odbyła się próba widowiska a początek przedstawienia naznaczono na godzinę 9-tą. W programie przedstawienia znajdowały się tańce: krakowiak (z baletu „ Pan Twardowski”), kujawiak, także tańce perskie, mazur w strojach wieśniaczych ,czardasz czy walc. O 11:30 wieczorem odjechał pociąg nadzwyczajny z artystami, który do Warszawy przybył o godzinie 3 w nocy.” („Kurier Poranny” nr 259, z 17 IX 1884 r., str. 3). Po śmierci księcia Bariatyńskiego dworzec powrócił do carów i pozostał ich własnością do I wojny światowej. Starsi mieszkańcy Skierniewic pamiętają ten jednopiętrowy okazały budynek stojący w parku przy torach kolejowych.

 
Przedszkole w Dworcu CarskimPrzedszkole w Dworcu Carskim

W okresie międzywojennym w budynku dworca mieściło się przedszkole.

Fotografia zatytułowana : „Fragment ochronki Związku Urzędników Kolejowych w Skierniewicach” znalazła się w słynnej Pamiątkowej Księdze: „Dziesięciolecie Polski Odrodzonej:1918-1928. (o wadze 10-ciu kg.) jako godny polecenia przykład działań pracodawcy na rzecz pracowników. W dwudziestoleciu międzywojennym mieściła się tam szkoła powszechna dla dzieci pracowników PKP z wysokimi przestronnymi salami lekcyjnymi i głównym holem, w którym odbywały się szkolne uroczystości. Dyrektorem szkoły był Piotr Staszewski. Przed szkołą była nawet fontanna. Przed wojną w budynku dworca znajdował się również Dom Kultury PKP, potocznie zwany Kulturą, kino a także stołówka kolejowa. Starsi mieszkańcy Skierniewic z rozrzewnieniem wspominają wspaniałe bale odbywające się wówczas w Kulturze.


 Dworzec Carski, z kol. M.Szpunar-LipskiejPodczas II wojny światowej dawny dworzec mieścił magazyny niemieckie. We wrześniu 1939 r. budynek został zbombardowany. W dniu wyzwolenia miasta (17 I 1945 r.) budynek spłonął.
 
Winą za to obarczono wycofujących się Niemców, jednak prawda była inna: szabrownicy penetrujący opuszczone magazyny poniemieckie zaprószyli ogień. Resztki dworca zostały rozebrane. Dyrekcja Kolei sprzedała cegły jako materiał rozbiórkowy z którego powstały nowe domy m.in. na ulicy Łowickiej i na Bielanach. Obecnie nic nie pozostało ze świetności dawnego dworca carskiego. Jedynie charakterystycznie przesunięte ogrodzenie parku sugeruje że, wyżej wspomniane miejsce mogło być wcześniej terenem zagospodarowanym. Przejeżdżając pociągiem obok tego miejsca zawsze uruchamiam wyobraźnię...

 
Opracowała: Małgorzata Lipska - Szpunar


 

Bibliografia:

> „Historia Sztuki”, Michał Ałtapow , Arkady 1968
> „Dzieje Skierniewic 1359- 1975”, Jan Józefecki, PWN , 1988
> „Gdy do Grodziska ruszył parochód” Szkice z dziejów Drogi Żelaznej Warszawsko- Wiedeńskiej pod red. Andrzeja Stawarza , Grodzisk Mazowiecki 1990
> „Zjazd trzech cesarzy 15-17 IX 1884 w Skierniewicach”, Marzena Rafińska, Andrzej Krysiak, Skierniewice 1995
> Studium naukowo- historyczne „Dworzec Skierniewice” oprac. dw.arch. Jadwiga Roguska, Prac Konserwacji Zabytków, oddz. w Warszawie 1987
> Pamiątkowa Księga „Dziesięciolecia Polski Odrodzonej 1918-1928”, Kraków 1928
> „Droga Żelazna Warszawsko -Wiedeńska”, Andrzej Stawarz , Życie Żyrardowa 1VIII 1985 r.
> „Wspomnienia lekarza skierniewickiego”, Franciszek Krawczyk, Skierniewice 1993
> Od klasycyzmu do nowoczesności”, Tadeusz Jaroszewski, PWN Warszawa 1996
> Jeszcze kilka uwag o konkursie: „O Skierniewicach wiem wszystko”, Małgorzata Lipska-Szpunar ITS 14/146 11 IV 1997 r.
> Informacje zebrane na podstawie rozmów z najstarszymi mieszkańcami Skierniewic.


Ilustracja 1: Projekt dworca A. Idźkowskiego: elewacja od strony torów kolejowych,1843r.

Ilustracja 2: Projekt dworca A. Idźkowskiego: elewacja od strony parku,1843r.

Ilustracja 3: Dworzec carski w Skierniewicach w połowie XIX w. (Tygodnik Ilustrowany)

Fotografia 1: Budynek dworca w okresie międzywojennym. (Wł. M. Lipska – Szpunar)

Fotografia 2: Przedszkole tzw. ochronka na terenie dworca carskiego 1925 r. ( Wł. M. Lipska – Szpunar)

Fotografia 3: Leżakowanie w przedszkolu, 1925r. (Wł. M. Lipska – Szpunar)

Fotografia 5: Ruiny dworca po spaleniu w 1945r. (Wł. M. Lipska – Szpunar)

 

Register

User Registration
or Anuluj