z inicjatywy skierniewickiego radnego Jana Czubatki w ramach lokalnej współpracy, odwiedzili jednego z ostatnich żołnierzy 26 DP. Jan Ambroziak, bo to jemu poświęcony jest ten artykuł ma obecnie 97 lat i jest jednym z niewielu już żyjących bohaterów wojny obronnej Polski roku 1939. Powołany w 1937 r. do służby wojskowej na okres 2 lat kończy ją 15 luty 1939 r. W trakcie służby w Skierniewicach w stopniu kanoniera obsługiwał jedną z polowych armat typu Schneider wz. 1897 r., która była podstawowym działem na wyposażeniu Wojska Polskiego 2 RP jak i 26 Pułku Artylerii Lekkiej. 23 marca 1939 r. w ramach mobilizacji alarmowej Pan Jan dostaje przydział do plutonu łączności, który jest integralną częścią 26 pal[2]. Z opowieści Pana Jana wywnioskować można iż, najprawdopodobniej obsługiwał jedną z radiostacji typu (N1, N2)[3], co można wnosić po jego opowieściach o nakryciu głowy jakim dysponował w tamtym okresie.
Przypominało ono lotniczą ,,pilotkę’’ w której umieszczone były słuchawki. Radiostacje wprowadzone zostały na stan artylerii polskiej w drugiej połowie lat 30. Z funkcją radiotelegrafisty w stopniu kanoniera bierze udział w wojnie obronnej w 1939 r. W trakcie odwiedzin kombatant przeglądając zdjęcia wspominał czasy, kiedy składał przysięgę wojskową w Łowiczu, w mieście stacjonowania na stałe 10 pp. Mimo już znacznego wieku, w pamięci Pana Jana zachowało się takie wydarzenie jak ostrzał, którego dokonał 26 pal drugiego dnia wojny na podążające jednostki niemieckie w stronę Bydgoszczy. W dalszym etapie wojny Jan Ambroziak brał udział w największej bitwie, jaka rozegrała się w czasie Wojny Obronnej w dniach od 9-22 września 1939 r. w Bitwie nad Bzurą. Uczestniczył w drugim etapie uderzenia, które w kartach historii zapisało się pod nazwą, uderzenia na Skierniewice. Natarcie rozpoczęło się 14 września i brała w nim udział 26 Skierniewicka Dywizja Piechoty. W trakcie opowiadań o Bitwie nad Bzurą Pan Jan wypowiedział słowa, których można doszukać się w pamiętnikach żołnierskich: ,,Bitwa nad Bzurą to nie dokończony temat”. Po zakończonej bitwie w dniu 28 września 1939 r. Pan Jan dostał się do niewoli. W trakcie gdy był przetrzymywany w obozie przejściowym w Żyrardowie, do obozu rodzina Pana Jana dostarczyła płaszcz, pod którym, zarzuciwszy go na mundur po prostu wychodzi, unikając w ten sposób wywozu do Niemiec.
Podczas odwiedzin został również nagrany wywiad z Janem Ambroziakiem, a przeprowadził go kapelan Wojska Polskiego ks. Paweł Piontek, na co dzień pełniący służbę duszpasterską w Kościele Garnizonowym w Skierniewicach. W trakcie prowadzonej rozmowy Kapelan poinformował rodzinę jak i zgromadzonych, iż czynione są prace nad przyznaniem Panu Janowi stopnia oficerskiego.
G.R.H. 26DP.
Piotr Paradowski.